KASPROWY WIERCH BESKID trasa zimowa
Trasa trudna, dużo podejścia pod górę. Zazwyczaj bardzo ślisko na podejściu z Doliny Jaworzynka do Przełęczy między Kopami, wąskie półki. Gruba warstwa kopnego śniegu w drodze na Kasprowy Wierch z Hali Gąsienicowej. Ślisko i nawisy śnieżne w drodze na Beskid. Zwróć szczególną uwagę na skałkach Beskidu, niebezpiecznie i stromo!.
Niezbędne są raki, czekan i kijki oraz umiejętność posługiwania się nimi. Należy pamiętać o termosie z gorącą herbatą, wysokokalorycznym jedzeniu, odpowiednim ciepłym ubiorze, latarce czołówce i kocu termicznym. Niezwykle pomocne mogą się okazać: sonda lawinowa, detektor lawinowy i łopatka do śniegu.
Nie zalecamy wychodzenia na wycieczkę przy 2 oraz każdym wyższym stopniu zagrożenia lawinowego. Pamiętajcie jednak, że zginąć pod lawiną można również przy 1 stopniu zagrożenia!! Dobierajcie więc trasy wycieczek adekwatnie do własnych umiejętności, doświadczenia oraz panujących warunków!!

(8 godzin 5 minut + odpoczynki)
Czas przejścia jest obliczony na warunki zimowe, lecz jest on jedynie przybliżony. Pamiętaj, że za każdym razem przed wyjściem w góry zimą należy sprawdzić, jakie warunki panują w danym rejonie, najlepiej kontaktując się z dyżurką TOPRu. Często czas przejścia podany na mapach może być w realu 10 razy dłuższy!!! Mając to na uwadze nie planuj długich wypraw i pamiętaj, że zimą dzionek jest około 6-8 godzin krótszy :)
Kuźnice (żółty) Przełęcz między Kopami 115 minut
Przełęcz między Kopami
(niebieski) Murowaniec 30 minut
Murowaniec
(żółty) Kasprowy Wierch 115 minut
Kasprowy Wierch (czerwony) Beskid 15 minut
Beskid (czerwony) Kasprowy Wierch 10 minut
Kasprowy Wierch (żółty) Murowaniec 80 minut
Murowaniec
(niebieski) (przez Boczań) Kuźnice 110 minut
SPRAWOZDANIE I FOTKI Z WYCIECZKI
Niczym anioły w Raju ze snów… :)
Wycieczka na Beskid
wybudzeni z mgielnego letargu
przecięli popaprani ludkowie
magiczną Tatr granicę
ku wielkiej górze podążając…
prażyć jął złocisty kolos lica
ubarwiając i do pracy pędząc
termiczne wdzianka…
wyłoniwszy się znad kosówki
Rycerz Drzemiący salut posłał
bractwu znamienitemu…
zmierzyła ich wzrokiem Perć Orla
ze strachu drżąc, czy aby
ośmielić się na nią nie zechcą…
ukłoniwszy się Królowej i Hrabiemu
pospieszyli na jabłeczny wypiek
i rozgrzewający napitek
do gąsienicowej chaty…
pięli się coraz wyżej pejzaży
złaknieni waleczni wojowie…
za mrokiem schronił się potężny
Beskid w bojaźni przed promienną
formacją pokojowo nastawionych
wędrowców…
jakaż gloria rozbłysła w tych wielkich serduchach, gdy swej krasy i hojności lodowi monarchowie nie poskąpili!
tam niżej, w Stajni Augiasza,
kotłowało się pospólstwo w karczmie
zasiadłszy, umęczone zmianą
wysokości i wyczekiwaniem do kasy…
rozmarzył się młody Popapraniec
wraz z Krywańskim Księciem
o pierzynę opartym…
zarudziało sklepienie nad
granitowo-lukrowanymi żaglowcami
sunącymi po wzburzonym oceanie
skłębionych chmur…
cisza, zaduma, muzyka gór i my…
niczym Anioły w tym Raju ze snów…
autor: Tatrzański Chochlik

 



Kontynuując przeglądanie strony, wyrażasz zgodę na używanie przez nas plików cookies. Więcej informacji

The cookie settings on this website are set to "allow cookies" to give you the best browsing experience possible. If you continue to use this website without changing your cookie settings or you click "Accept" below then you are consenting to this.

Close