PRZEŁĘCZ POD KOPĄ BIELSKĄ (Słowacja)
Trasa o średniej skali trudności i niedługa. Urozmaicona widokowo.
Zaczynamy w malowniczej słowackiej wiosce Jaworzyna Spiska, położonej kilka minut jazdy od Łysej Polany na trasie nr 67. Tuż za kościółkiem widać tablicę ze znakami parkowymi i wjazd na drogę wewnętrzną TANAPu. Podążamy szlakiem zielonym łatwą drogą przez malowniczą Dolinę Jaworową. Cały czas towarzyszy nam szum Jaworowego Potoku. Po lewej stronie zaczynają się wyłaniać wapienne skałki Małego Murania.
Po pół godzinie dochodzimy do rozwidlenia ze szlakiem niebieskim, na który odbijamy skręcając w Dolinę Zadnich Koperszadów. Otwiera się przed nami rozległa Polana pod Muraniem z przepięknymi widoczkami. Jeszcze przez jakieś 60 minut droga nie sprawia nam kłopotów, powoli sukcesywnie wznosi się ku górze, lecz delikatnie. Mijamy kolejne dwie polanki, przechodzimy przez Kołowy Potok. W ten sposób dochodzimy do Polany Zadnich Koperszadów z wiatą. Stąd szlak zaczyna piąć się stromiej pod górę przecinając żleby pod Hawraniem i Płaczliwą Skałą. Wyłania się Jagnięcy Kocioł z monstrualnym Jagnięcym Szczytem oraz białe wapienie Tatr Bielskich. Półtorej godziny nieco mozolniejszego podejścia wśród traw i nielicznej kosówki z magicznymi pejzażami, docieramy na wysokość 1750 m npm na Przełęcz pod Kopą Bielską, gdzie podziwiamy prawdziwy spektakl dwóch odmiennych krain, z jednej strony zazielenione piramidy z białymi dachami, a z drugiej ciemne granity wysokich gmachów. Warto tu zostać na dłużej.
Kontynuujemy dalej niebieskim szlakiem wznosząc się delikatnie 10 minut na Wyżnią Przełęcz pod Kopą. Za nami Nowy Wierch, Hawrań, Płaczliwa Skała, Szalony Wierch i Jatki, po naszej prawej potężny Jagnięcy z Kozią granią, a na wprost Łomnica, Kieżmarski, Rakuski Przechód i nieco niżej oko niewielkiego stawiku, do którego zmierzamy. Po trzydziestu minutach zejścia kamiennymi stopniami wśród kosówki dochodzimy do Białego Stawu. Należy uważać na zejście z Przełęczy, ponieważ jest ślisko, mnóstwo drobnego piargu na drodze. Nad okiem miło jest spędzić kilka chwil dłużej delektując się znakomitymi krajobrazami Doliny Białych Stawów i okalających ją szczytów.
Od jeziorka idziemy szlakiem zielonym w lewo powoli schodząc Doliną Przednich Koperszadów u stóp zbocza Przednich Jatek i Bujaczego Wierchu. Droga łatwa, ale czasami mogą się zdarzyć śliskie kamienie. Schodzimy nieco niżej wkraczając na rozległą Rakuską Polanę, z której po raz ostatni podziwiamy tak rozległy widok na wieżowce Tatr Wysokich i malownicze wapienne kominy Bielskich. Przekraczamy granicę lasu, gdzie szlak po chwili poprowadzi nas dość ostro pod górę, by po kilkunastu metrach obniżać się stopniowo po zalesionym zboczu. Przez chwilę wyłoni się rewelacyjny widok na okalaną z trzech stron kotlinę oraz zanikające bielskie turniczki. Po godzinie osiągamy schronisko pod Szarotką, skąd po 70 minutach leśnej wędrówki w dół Doliną do Siedmiu Źródeł oraz Doliną Huczawy dochodzimy do wioski Tatrzańska Kotlina.
(5 godzin 55 minut + odpoczynki)
Jaworzyna Spiska (zielony) Dolina Jaworowa 30 minut
Dolina Jaworowa
(niebieski) (przez Dolinę Zadnich Koperszadów) Przełęcz pod Kopą Bielską 150 minut
Przełęcz pod Kopą Bielską
(niebieski) Biały Staw 35 minut
Biały Staw
(zielony) (przez Dolinę Siedmiu Źródeł) Tatrzańska Kotlina 140 minut
GALERIA FOTEK Z WYCIECZKI
kolonie kolonie letnie kolonie dla dzieci kolonie w górach
Przygodę rozpoczęliśmy na Słowacji
w zalesionej Dolinie Jaworowej.
Najbardziej podobała mi się „droga
edukacji” stacje z informacjami
o różnych zwierzętach :)
W malowniczej i egzotycznie nazwanej
Dolinie Zadnich Koperszadów cudownie
unosiły się ponad drzewami bielskie
szczyty Murań i Nowy Wierch.
Po trzech godzinach naprawdę
lekkiej wycieczki znaleźliśmy się
na Przełęczy pod Kopą Bielską :)
w oddali gasła powoli
Jaworzyna Spiska…
obozy obozy dla dzieci obozy letnie obozy w górach
Charakterystyczna piramida
Jagnięcego Szczytu dominowała
nad rozległymi dolinami…
Urokliwie prezentował się Hawrań
odziany zieloniusieńkimi łąkami i
spoglądający w niebo białymi skałami :)
Jagnięcy od czasu do czasu bawił się
z nami w chowanego… :)
… ale w końcu dał za wygraną dumnie
prezentując siebie i Kozie Turnie :)
obozy górskie kolonie kolonie letnie kolonie dla dzieci
Zeszliśmy do Dolinki Biały Stawów,
z której świetnie było widać
Koperszadzką Grań :)
Panowała przyjemna atmosfera,
nikt nie był zmęczony, a brak turystów
w tym bajecznym miejscu jeszcze
bardziej poprawiał nam nastroje :)
Dość szybko zeszliśmy do Doliny
Kieżmarskiej, która powiodła nas do
uroczego schroniska pod Szarotką :)
Zasiedliśmy przy stoliku, wspominając
znakomite wrażenia z wycieczki.
Od schroniska jeszcze tylko godzinka
do miejscowości Tatrzańska Kotlina.
autor: Karolina vel Loczek

 



Kontynuując przeglądanie strony, wyrażasz zgodę na używanie przez nas plików cookies. Więcej informacji

The cookie settings on this website are set to "allow cookies" to give you the best browsing experience possible. If you continue to use this website without changing your cookie settings or you click "Accept" below then you are consenting to this.

Close